Hobby

Szukamy w gwiazdach obcych cywilizacji, chcielibyśmy poznać inne planety, a nie zdajemy sobie sprawy z tego, że tuż obok nas istnieje przepiękny, fascynujący, a za razem ciągle nie poznany świat. Jest nią pełna zagadek, niespodzianek i tajemnic – kraina bezkresnych morskich głębin.
Świat ten z natury rzeczy jest nam obcy i choć dzięki wspaniałym ludziom powoli go odkrywamy, to tak naprawdę nigdy do końca go nie poznamy. Pełni szacunku i respektu przed nim, chrońmy go, szanujmy jego prawa, nie ingerujmy i nie niszczmy go, pozostańmy jedynie jego obserwatorami. Poruszając się w tym świecie przeżywamy niezapomniane chwile; spotkania z tysiącami gatunków roślin i zwierząt, odkrywamy zatopione okręty, penetrujemy ich wnętrza w poszukiwaniu przedmiotów z odległych epok, staramy się wyjaśnić przyczyny różnych katastrof morskich, przeszukujemy groty i jaskinie podwodne i chociaż często nurkujemy w tych samych miejscach, to każde nurkowanie jest inne i niepowtarzalne, zawsze pozostawia głód nowych wrażeń.
Istnieją takie dziedziny sportów jak: alpinizm, lotniarstwo, samotne regaty dookoła świata, zdobywanie w pojedynkę biegunów, jak również prawie nikomu nie znane dyscypliny sportu uprawiane przez osoby niepełnosprawne – gdzie nadludzki wysiłek, walka z samym sobą i z własną słabością, ocieranie się o śmierć, nie dosyć, że nie zniechęca do kolejnych wyzwań, to wręcz domaga się następnej, zwiększonej porcji adrenaliny, aby stawić czoło jeszcze trudniejszym zadaniom. Choć wydawało by się, że te dyscypliny sportu nie mają wiele wspólnego z nurkowaniem, to jest jednak coś co je łączy. Dzięki nim przenosimy się w świat cudownych wrażeń, który należy tylko do nas. Zdani na siebie, uciekając przed codziennymi zmaganiami i zmartwieniami, odczuwając jedność z naturą, odkrywamy na czym polega prawdziwe szczęście.

Otaczająca nas przestrzeń, zarówno: w powietrzu, na lądzie czy też pod wodą, w postrzeganych przez nas fragmentach jest niepowtarzalna, za każdym razem czymś nas zaskakuje. Dlatego tak często jak to tylko możliwe, uciekamy w tą tylko „naszą”, utęsknioną i niedostępną dla większości ludzi zaczarowaną krainę.
Będąc pod wrażeniem niezwykłych chwil, które dane mi było przeżywać, postanowiłem utrwalić na kliszy otaczający mnie kolorowy świat raf koralowych. Przedstawione na tej wystawie fotografie, pokazują tylko niewielki fragment tego wspaniałego świata i zdaję sobie sprawę z tego, że daleko im do profesjonalnej poprawności. Chcę jednak zachęcić do propagowania przy pomocy obiektywu „bezkrwawych łowów”, aby następne pokolenia mogły również zachwycać się i przeżywać podobne wspaniałe chwile.
Daniel Dłucik































































































































































